Czym jest wolna bankowość? Czy byłaby ona bezpieczna dla gospodarki i klientów? Czy banki potrzebują regulacji? Czy brak regulacji oznaczałby, że system wolnej bankowości będzie destabilizował gospodarkę?

▪Wprowadzenie

Bankowość jest tematem wiecznie żywym i ciekawym, ale również budzącym kontrowersje. Ekonomiści spierają się o to, jaki model systemu bankowego byłby najlepszy i w jaki sposób należy regulować sektor bankowy. Temat ten jest tak ważny, ponieważ sektor bankowy i kredyt odgrywa istotną rolę we współczesnej gospodarce, jednocześnie pobudzając aktywność gospodarczą, jak również przyczyniając się do powstania cykli koniunkturalnych. Dlatego też poszukuje się rozwiązania, które z jednej strony nie stłumi pozytywnego wpływu sektora bankowego na gospodarkę, jednocześnie ograniczając lub eliminując negatywny wpływ, jaki sektor bankowy wywrzeć na gospodarce.

▪ Banki współcześnie

Współcześnie bank centralny i inni regulatorzy wpływają na funkcjonowanie sektora bankowego na wiele sposobów – przede wszystkim reguluje płynność banków oraz ich kapitał. Oprócz tego bank centralny wpływa na wysokość stóp procentowych oraz w razie problemów pomaga bankom, którym grozi upadłość. Te działania i regulacje mają na celu zapewnić stabilność finansową i makroekonomiczną. Ekonomiści proponują również inne modele bankowości i regulacje jak na przykład zakazanie bankom kreacji kredytu. Jednak niektórzy proponują radykalnie odmienne rozwiązanie – mianowicie proponują wolną bankowość.

▪ Czym jest wolna bankowość?

Wolna bankowość, jak sama nazwa wskazuje, polega na wprowadzeniu całkowitej wolności gospodarczej w sektorze bankowym oraz likwidację regulacji sektora bankowego – czyli zlikwidowanie wymogów kapitałowych, płynnościowych czy rezerwy obowiązkowej. Co więcej, oznacza to również likwidację polityki monetarnej. Banki centralne utraciłyby monopol na kreację pieniądza bazowego, nie ustalałby stóp procentowych oraz nie oferowałby pomocy bankom w razie problemów. Banki centralne, jak i inne urzędy regulacyjne zostałyby zlikwidowane, a władza publiczna nie wprowadzałaby na ich miejsce żadnych innych instytucji. Wiązałoby się to z likwidacją takich instytucji, jak Bankowy Fundusz Gwarancyjny.

Jedyną dopuszczalną regulacją byłoby ustalenie przez państwo, że pieniądzem właściwym jest złoto. Chociaż są również zwolennicy wolnej bankowości, gdzie ludzie i banki mogą wykorzystywać jako pieniądz najróżniejsze towary. Zwolennicy wolnej bankowości często wskazują złoto jako pieniądz właściwy, ponieważ historycznie społeczeństwa często wykorzystywały właśnie złoto jako pieniądz.

▪ Banki w systemie wolnej bankowości

Banki w systemie wolnej bankowości miałyby całkowitą wolność w określaniu swojej polityki:
🟢 ustalaniu płynności,
🟢 struktury kapitału,
🟢 alokacji kredytu.
Brak regulacji oznacza, że regulatorzy nie określają, jakie bufory bezpieczeństwa bank ma sobie zapewniać. Z tego powodu pojedynczy bank hipotetycznie może udzielić kredytu ile tylko chce – żadna instytucja państwowa nie przyjdzie do zarządu i nakaże mu zmniejszyć ilość udzielonego kredytu lub zmienić swój bilans.

▪ Nadmierna kreacja kredytu

Już na tym etapie zapewne zapala się wam czerwona lampka. Chwila moment! Wiemy, że nadmierna kreacja kredytu ma negatywny wpływ na gospodarkę. Prowadzi do zaniżenia stóp procentowych, wodząc przedsiębiorców na manowce, przez co podejmują błędne decyzje inwestycyjne. Nadmierna ekspansja prowadzi również do spadku wartości pieniądza. Poza tym nieregulowana kreacja kredytu będzie skutkować najpierw szalonym boomem gospodarczym, a potem straszliwą zapaścią. Czy brak regulacji nie oznacza, że system wolnej bankowości będzie destabilizował gospodarkę?

A co z depozytami ludzi? Przecież banki nie będą musiały dbać o pieniądze klientów, jeśli tylko nikt nie będzie nad nimi stał. Swoją nadmierną i nierozważną polityką kredytową doprowadzą do sytuacji, gdzie ich rezerwy zostaną wydrenowane. Brak nadzoru oraz funduszu gwarancyjnego sprawi, że ludzie będą tracić swoje pieniądze, które złożą w banku, gdy bank zbankrutuje.

▪ Zwolennicy wolnej bankowości

Zwracają uwagę na to, że nie tylko państwo reguluje działania poszczególnych osób i firm, ale również rynek. Wiemy że rynek dobrze sobie radzi z regulowaniem działalności poszczególnych firm i osób. To dzięki rynkowi firmy produkują to, czego ludzie potrzebują i w odpowiedniej ilości. Jednocześnie konkurencja rynkowa karze oszustów i firmy niewywiązujące się z obietnic i zobowiązań. W ten sposób rynek zapewnia odpowiednią alokację zasobów oraz ogranicza szkodliwe zachowania ludzi.

Dokładnie te same mechanizmy rynkowe, które regulują funkcjonowanie innych sektorów gospodarczych, będą regulować funkcjonowanie poszczególnych banków, jak i całego sektora bankowego. Na drodze konkurencji rynkowej będzie regulowana:
✅ ilość udzielanego kredytu.
✅ wysokość stóp procentowych,
✅ będą chronione depozyty klientów banków,
✅ będzie zapewniona odpowiednia infrastruktura finansowa.

▪ Zależności między emisją kredytu a rezerwami banku

Omówienie argumentów zwolenników wolnej bankowości zacznijmy od omówienia zależności między emisją kredytu a rezerwami banku w ich teorii bankowości.

Zapewne wiecie, że banki obsługują rachunki osobiste i firmowe swoich klientów oraz udzielają kredytu. Obsługując rachunki swoich klientów, bank widzi, jakiej wielkości salda gotówkowe ich klienci utrzymują. Na przykład jeden klient wpłaca i wypłaca pieniądze regularnie, ale ilość gotówki na jego rachunku w ciągu roku utrzymuje się na poziomie tysiąca gram złota, innej osoby dwóch tysięcy i tak dalej. Widząc, że część pieniędzy zgromadzonych na rachunkach nie jest wypłacana, banki decydują się wyemitować kredyt na podstawie tego zalegającego złota, które razem ze złotem należącym do banku, stanowi rezerwy banku.

Udzielając kredytu, bank komercyjny kreuje pieniądz w formie płatnego na żądanie zobowiązania. Mówiąc dokładnie, to kredytobiorca otrzymuje od banku doskonały (lub niemal doskonały) substytut pieniądza bazowego (w naszym przykładzie złota) w formie depozytu w banku udzielającym kredytu lub w formie banknotów. W ten sposób dochodzi do sytuacji, gdy w gospodarce krąży więcej tytułów własności do złota złożonego w banku komercyjnym, niż faktycznie tego złota znajduje się w skarbcu banku.

Wielkość rezerw pochodzących z depozytów klientów zmienia się wraz ze zmianami popytu ludzi na pieniądz. Gdy rośnie popyt na pieniądz, wtedy ludzie chcą go gromadzić i utrzymują wyższe salda gotówkowe – to oznacza, że większą część swoich dochodów osiąganych w danym okresie utrzymują na rachunkach bankowych. Natomiast gdy ich popyt na pieniądz spada, wtedy chcą trzymać mniejsze salda gotówkowe i wydają pieniądze, przez co w danym okresie utrzymują na rachunku w banku mniejszą część uzyskiwanych dochodów. Tak więc na skutek wzrostu popytu na pieniądz rosną rezerwy banków komercyjnych, a na skutek spadku popytu na pieniądz rezerwy te spadają.

Rezerwy są istotne dla banku, który emituje kredyt. Jeśli ludzie częściej wydają pieniądze i częściej wypłacają swoje złoto, wtedy bank musi zmniejszyć akcję kredytową. Jeśli nie dostosuje ilości kredytu do zmian w rezerwach złota, wtedy grozi mu bankructwo; zbyt wiele osób będzie chciało wypłacić swoje złoto na raz, a bank nie będzie w stanie pokryć swoich zobowiązań, przez co bank naraża się na straty, a nawet upadek. Dlatego banki muszą dostosować stale regulować ilość udzielanego kredytu.

▪ Jak konkurencja reguluje emisję kredytu?

Rezerwy banku zmieniają się nie tylko pod wpływem zmian w popycie na pieniądz. Kiedy kredytobiorca wydaje wykreowany przez bank pieniądz, wtedy przekazuje innym osobom wykreowane przez bank zobowiązania do złota. Teraz ci nowi właściciele tych kwitów mogą same zwrócić się do banku, który wyemitował kredyt, aby otrzymać należne złoto. Ewentualnie to zobowiązanie może trafić na rachunek osoby w banku konkurencyjnym. Bank konkurencyjny również może upomnieć się o wypłatę złota. W ten sposób emisja kredytu może skutkować odpływem rezerw z banku emitującego kredyt. Z tego powodu bank komercyjny musi szacować, jak będą zmieniać się w przyszłości jego rezerwy pod wpływem emisji kredytu – czyli, mówiąc krótko, trzymany w skarbcu zapas złota – i brać to pod uwagę przy emisji kredytu. Nadmierna emisja kredytu w stosunku do posiadanych rezerw spowoduje, że rezerwy szybko zostaną wydrenowane, a bank wpadnie w tarapaty.

▪ A co ze stopami procentowymi?

Stopy procentowe również mają odpowiadać na zmiany w preferencjach ludzi. Zmiany w popycie na pieniądz zmieniają dostępność rezerw, a przez to wpływają na możliwość kreacji kredytu. Wyższy popyt na pieniądz powiększa rezerwy i pozwala na emisję większej ilości kredytu, a niższy popyt na pieniądz ma przeciwny skutek. Bank posiadający większe rezerwy będzie oferował kredyt po niższej stopie, aby przyciągnąć klientów i wyemitować większą ilość kredytu. Natomiast gdy popyt na pieniądz spada, wtedy banki będą musiały wykreować mniejszą ilość kredytu, przez co potencjalni kredytobiorcy muszą zaakceptować wyższe oprocentowanie. Zmiany w popycie na pieniądz będą wpływać na zmiany w oprocentowaniu depozytów i lokat, ponieważ wzrostu popytu na pieniądz powoduje, że ludzie są skłonni zaakceptować niższe oprocentowanie pieniędzy składanych w banku, a spadek popytu na pieniądz ma wpływ odwrotny.

▪ Konkurencja między nieregulowanymi bankami

Według zwolenników wolnej bankowości konkurencjami między nieregulowanymi bankami będzie zapewniać również stabilność gospodarczą. Konkurencja za pomocą powyższych mechanizmów ma zapewniać stabilność sektora bankowego – stopy procentowe i emisja kredytu zmieniają się w odpowiedzi na popyt na pieniądz ludzi. Ale ogólna aktywność gospodarcza również ma być stabilizowana w systemie wolnej bankowości.

▪ Recesja i spowolnienie gospodarcze

Za recesje i spowolnienia gospodarcze najczęściej obwinia się spadek zagregowanych wydatków. Te spadki mogą wynikać z różnych czynników, ale wskazuje się również, że większa skłonność do gromadzenia pieniądza może prowadzić do recesji. Wzrost sald gotówkowych ma prowadzić do spowolnienia gospodarczego, ponieważ pieniądz nie jest wydawany, tylko gromadzony, przez co spadają wydatki konsumpcyjne i inwestycyjne. Gospodarka w końcu dostosuje się do niższych zagregowanych wydatków spadkiem cen, jednak zajmie to trochę czasu, ponieważ ceny nie dostosowują się natychmiastowo do zmian w wydatkach. Natomiast kreacja kredytu przez sektor bankowy ma być odpowiedzią na ten problem. Jeśli ludzie zmniejszają wydatki, wtedy spowalnia odpływ rezerw z banków komercyjnych, dzięki czemu mogą udzielać kredyty po niższej stopie procentowej. Dzięki temu spadek wydatków wynikający ze zwiększonej skłonności do gromadzenia pieniądza jest kompensowany wzrostem akcji kredytowej. Gospodarka dostosowuje się do zmian teraz nie tylko zmianami cen. W ten sposób wolna bankowość ma prowadzić do stabilizacji zagregowanych wydatków i przeciwdziałać spowolnieniom i zapaściom gospodarczym.

▪ Co z bezpieczeństwem depozytów?

Ponieważ rezerwy są kluczowe dla banków komercyjnych, to te będą musiały dbać o depozyty klientów. Zła opinia banku doprowadzi do sytuacji, że ludzie nie będą chcieli deponować pieniędzy w banku, ani otwierać w nim lokat. Z tego powodu możliwości finansowania swojej działalności przez bank ulegną znaczącemu zawężeniu. Banki komercyjne są zmuszone do dbania o swoją opinię, a przez to będą musiały dbać o depozyty ludzi. Dlatego te banki, które będą specjalizować się w udzielaniu ryzykownych kredytów, będą informować o wyższym ryzyku swoich klientów i oferować im lepszą ofertę, jak wyższe oprocentowanie depozytów i lokat. Również sami właściciele pieniędzy będą bardziej uważać, gdzie składają pieniądze, ponieważ brak państwowych regulacji i ubezpieczeń zmusi ich do większej rozważności.

▪ Infrastruktura

Powiedzmy sobie jeszcze kilka słów o infrastrukturze. Zwolennicy wolnej bankowości inspirując się okresem wolnej bankowości w Szkocji w XVIII wieku oraz w Stanach Zjednoczonych w XIX wieku, a także zwracając uwagę na rozwój sektora bankowego i tworzone przez niego innowacje, twierdzą że sektor bankowy również sam jest w stanie zapewnić sobie odpowiednią infrastrukturę finansową. Poświęcają oni dużą uwagę prywatnym izbom rozliczeniowym, które były ważnymi elementami wszędzie tam, gdzie funkcjonowała wolna bankowość i pełniły różnorakie role. Izby rozliczeniowe ułatwiały bankom rozliczać się między sobą – banki obliczały, ile banki są sobie wzajemnie winne i rozliczały się tylko w różnicach. Dzięki temu banki mogły rzadziej przesyłać sobie złoto i w mniejszych kwotach. Dzięki tym izbom rozliczeniowym rezerwy banków zmieniały się w mniejszym stopniu, dzięki czemu banki mogły emitować więcej kredytu.
Te izby rozliczeniowe pełniły również inne role: ułatwiały również przeprowadzanie transakcji między bankami, jak pożyczki międzybankowe, a nawet pomagały pozyskać kredyt przez bank w razie kłopotów. W ten sposób banki same organizowały odpowiednią infrastrukturę, która nie tylko usprawniała funkcjonowanie sektora bankowego, ale również umożliwiała pozyskać kredyt ostatniej szansy, zastępując w tej roli późniejsze banki centralne.
No dobrze, wolna bankowość brzmi pięknie według zapewnień jej zwolenników. Jednak obecnie banki mają spory zakres wolności i mogą kreować do pewnego stopnia swoją politykę kredytową i specjalizować się w pewnym rodzaju kredytów i finansowaniu sektorów gospodarczych. W takim razie konkurencja powinna zapobiegać niestabilności finansowej i kryzysom gospodarczym również w świecie rzeczywistym. Mimo to obserwujemy kryzysy. Jak wytłumaczyliby to zwolennicy wolnej bankowości?

▪ „Wskaż mi kryzys gospodarczy, a ja wskażę złe regulacje!”

Najbardziej znany orędownik wolnej bankowości, George Selgin powiedział kiedyś: „Wskaż mi kryzys gospodarczy, a ja wskażę złe regulacje!”
To bank centralny oraz rząd mają odpowiadać za kryzysy finansowe i gospodarcze. Wynika to z tego, że błędne regulacje sektora bankowego oraz niewłaściwa polityka monetarna banku centralnego mają zmuszać lub skłaniać banki do podejmowania niewłaściwych decyzji. Bank centralny zaniżając stopy procentowe, skłania banki do udzielania bardziej ryzykownych kredytów. Zapewniając banki o tym, że wyratuje je z problemów oraz że zawsze jest gotów dostarczyć im dowolną ilość rezerw, skłania je do udzielania nadmiernej ilości kredytu oraz sprawia, że kredyt i stopy procentowe nie reagują, tak jak powinny na zmiany w preferencjach ludzi. Dlatego na skutek polityki monetarnej banku centralnego konkurencja traci swoją zdolność regulowania funkcjonowania sektora bankowego.

Regulacje rządowe również mogą doprowadzić do kryzysów – przykładem jest kryzys z 2008 roku. Regulacje i polityka państwowa sprawiła, że powstała bańka na rynku nieruchomości, która potem pękła, co skończyło się największym krachem finansowym od czasów wielkiej kryzysu. Było tak, ponieważ rządowe gwarancje kredytów hipotecznych wraz z polityką niskich stóp procentowych doprowadziła do sytuacji, gdzie bankom wydawało się, że inwestowanie w kredyty hipoteczne jest znacznie bezpieczniejsze, niż w rzeczywistości.

Autor: Przemysław Rapka

średnia 5/5 (1 oceny)