Poniżej zamieszczamy stand-up świetnego ekonomisty oraz brokera giełdowego – Peter’a Schiff’a, który pokazuje, że ekonomia to nie nuda.

Mimo tej lekkiej oprawy nie powinno się traktować słów Peter’a Schiff’a pobłażliwie, ponieważ był on jedną z niewielu osób, które ostrzegały o nadchodzącym kryzysie w 2007 roku. Możesz to zobaczyć w poniższym filmie. Zwróć uwagę jak mainstreamowi ekonomiści mówią tuż przed kryzysem, że wszystko jest wspaniale:)

To sprowadza nas do pytania: Czemu jedni ekonomiści mają rację, a inni nie są w stanie rozpoznać bańki spekulacyjnej nawet, jeśli wyjechaliby z nią na wakacje do Egiptu? Dlatego, że są różne szkoły ekonomii. Przybliży Ci to poniższy ekonomiczny hip-hop, w którym Hayek (przedstawiciel szkoły austriackiej) oraz Keynes (twórca keynesizmu), rapują o swoich teoriach:) (film z napisami angielskimi z możliwością automatycznego przetłumaczenia w ustawieniach na j. polski)

Jak widzisz, mimo, że Hayek wygrał „walkę”, to zwycięzcą ogłoszony został Keynes. Tak właśnie wygląda to w praktyce. Postulaty Keynesa są gloryfikowane, a szkoła austriacka jest pomijana. Gdy przychodzi kryzys, słyszymy w mediach „no cóż, nikt nie mógł tego przewidzieć„. Nie jest to prawda, wielu ekonomistów jest w stanie to przewidzieć, ale nikt ich nie słucha. W naszym filmie Skąd się biorą kryzysy wyjaśniamy, że to właśnie okres sztucznego boomu jest powodem krachu. Jeśli jesteś w stanie rozpoznać sztuczny boom, to nietrudno przewidzieć jest również rychły krach, mimo, że wszędzie w około będzie słychać głosy, że gospodarka nigdy nie była lepsza.